
Biologiczna oczyszczalnia ścieków bartoszyce
Wariacje
Gdyby ktokolwiek i kiedykolwiek ogłosił mi, że będę się zajmować tym, czym się zajmuję, nie uwierzyłabym mu. Z jakiej przyczyny? Z jednej, łatwej przyczyny – chciałam być dentystyką i leczyć ludziom zęby. Jako mała dziewczynka, wyobrażałam sobie, że spowoduję, iż wszyscy będą posiadać śliczne i zdrowe zęby. Śniły mi się uśmiechy takie, które mają gwiazdy, a więc zadbane, równe i białe (to nade wszystko). Miałam dość patrzenia na sztuczną szczękę starca, która od czasu do czasu lądowała w szklance z wodą. Zawsze mnie to obrzydzało i nie pozostało obojętne dla mojej wrażliwej, dziecinnej psychiki. Zdawać by się mogło, że będę dystansować się od wszystkich nieprzyjemnie kojarzących się zdarzeń, ludzi oraz miejsc.
Wiecie, gdzie rozpoczęłam pracę? Nie było właśnie lepiej płatnych ogłoszeń o pracę w mojej wsi, zatem zdecydowałam się złożyć dokumenty do biologicznej oczyszczalni ścieków. Przyjęli mnie praktycznie od ręki i, w dodatku, jestem zadowolona z tego, co robię. Nie oznacza to jednak to, że nie wypatruję lepszego (i lepiej płatnego) stanowiska pracy. Bez ustanku węszę lepszych możliwości. Aczkolwiek w którym miejscu mi będzie lepiej aniżeli w tym miejscu? Biologiczna oczyszczalnia ścieków nawet zaczęła wzbudzać uśmiech na mej buzi, gdy o niej myślę.